Jestem adwo­ka­tem z pasją do pra­wa rodzin­ne­go — dzie­dzi­ny, w któ­rej mogę real­nie poma­gać ludziom w momen­tach, gdy naj­bar­dziej tego potrze­bu­ją. Od począt­ku swo­jej dro­gi zawo­do­wej kła­dę nacisk na empa­tię. Wiem, jak wie­le emo­cji kry­je się za spra­wa­mi rodzin­ny­mi, dla­te­go sta­ram się two­rzyć prze­strzeń, w któ­rej moi klien­ci czu­ją się wysłu­cha­ni i zaopie­ko­wa­ni — nie tyl­ko od stro­ny praw­nej, ale też ludz­kiej. Pra­wo trak­tu­ję nie tyl­ko jako zawód, ale tak­że jako narzę­dzie do budo­wa­nia poczu­cia bez­pie­czeń­stwa i spra­wie­dli­wo­ści. Zale­ży mi, aby każ­da oso­ba, któ­ra mi zaufa, mia­ła pew­ność, że jest w dobrych rękach.